Fundacja Kocia Mama pracuje w określonym, dobrze zdefiniowanym trybie. Zarządzanie taką machiną nie jest ani łatwe, ani tym bardziej proste z uwagi na różnorodność charakterów, stopnia empatii, asertywności i hierarchii ważności poszczególnych przestrzeni i związanych z nimi zadań. Nie cisnę nigdy o realizację tych poleceń, które nie są priorytetowe. Nie ma sensu czynić zamieszania o wykonanie zadań, od których tak naprawdę wiele nie zależy ani nie mają zbyt wielkiego wpływu na ogólną kondycję organizacji, dlatego od lat preferujemy wolontariat pełniony w sobie dogodnym czasie. Rzecz jasna od każdej reguły są wyjątki.

Generalnie dotyczy to przyjmowania kotów i realizacji zadań terminowych. Są płaszczyzny, których praca umożliwia harmonijne adopcje, co bezpośrednio łączy się z przyjmowaniem kolejnych.
Zbliżają się najpiękniejsze święta w roku, a wraz z nimi czas wręczania prezentów i upominków. W trosce o los naszych wypieszczonych mruczków, tradycyjnie wstrzymujemy w tym okresie adopcje, by ustrzec koty od dziwnych sytuacji.
Nie wkładamy każdego potencjalnego chętnego na adopcję do tego samego worka, nie dyskwalifikujemy przed weryfikacją, jednak oceniając realnie sytuację i analizując zdarzenia dziejące się w przeszłości, wolimy zachować ostrożność.

Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją decyzją, ale jak dotąd raczej nie zawiodła mnie intuicja, a wszelkie poczynania dyktowane są wieloletnim doświadczeniem. Od 6 grudnia, od Mikołajek do Nowego Roku obowiązuje zatem cisza adopcyjna, dlatego wszyscy, którzy odkładają przygarniecie kota kierowani ważnymi dla siebie motywami, niestety te ustalenia muszą respektować. Informuję odpowiednio wcześniej, by można było adopcję świadomie zaplanować.