To kocię nie dość, że nie ma oczu, które zostały amputowane w wyniku ostrego przebiegu kociego kataru, to na dodatek test na białaczkę wyszedł pozytywny.
Nie mam pojęcia czy znajdzie się człowiek, który odważy się adoptować Jasia, więc bezpieczniej będzie, kiedy zostanie pod opieką fundacji.
Iza, tel 604 95 25 81 odpowie na każde zapytanie odnośnie jego stanu zdrowia.