Kiedyś, gdy byłyśmy tylko grupą kocich opiekunek, do oznaczenia naszego sprzętu, by nam nie ginął w akcjach, Emilka opracowała serię fundacyjnych naklejek. Początkowo były podane tylko numery telefonów, później zamieniliśmy je na logo. Każdy kennel, koszyk, kontener czy nawet kuweta, które udostępniamy opiekunom i karmicielom zostały oznaczone.
Wszystkie podejmowane przeze mnie decyzje są konsekwencją doświadczeń i przemyśleń zmierzających do usprawnienia pracy społecznej.
Ponieważ niestety czasami ludzie nonszalancko traktują użyczone im przedmioty, niszczą bezmyślnie używając nie zawsze zgodnie z przeznaczeniem, niekiedy wręcz gubią. Po naradzie z Anią ustaliłyśmy wielkość zwrotnej kaucji.
Magda opracowała odpowiedni formularz i tym sposobem czas, który powinien być przeznaczony kotom poświęcamy na biurokrację. Efekt został osiągnięty, rzeczy przestały ginąć.
Na jedną kocią akcję mającą na celu zabezpieczenie bytującego stada potrzeba niekiedy kilkanaście kontenerów i łapek. Oburzona stanem, w jakim sprzęt został ostatnio oddany, poprosiłam graficzki Emilkę i Magdę o opracowanie kolejnych nalepek.
Na nich widnieje jasny przekaz dla opiekunów brudasów: Sprzęt fundacyjny należy oddać kompletny i czysty!!!
Przykry jest fakt, że w obecnych czasach, przy dostępie do rozmaitych środków czystości znajdujących się w każdym domu, muszę tracić pieniądze na naklejki o takiej treści.