Styczeń – czas życzeń

Styczeń to jest ten niezwykły czas, kiedy składamy sobie i bliskim życzenia, deklaracje, obietnice, postanowienia.

Z Nowym Rokiem jakoś tak dzieje się dziwnie, że mamy wrażenie, jakbyśmy zaczynali kompletnie nowy rozdział swojego życia, wchodzimy weń z optymistycznym nastawieniem, staramy się to co złe, przykre i bolesne odciąć grubą kreską, ale mimo szczerych chęci, tego co minęło, nie da się całkowicie wykreślić z pamięci. Wspomnienia to jest bagaż na całe życie. To, czym napełnimy swoją walizkę, będzie do nas wracało.

Czytaj dalej

Szykujemy się na Galę

Po kilku tygodniach nerwów, trwania w stresie, życia w emocjonalnym napięciu, wreszcie odwróciła się złośliwa karta. Pasmo niepowodzeń zostało przerwane z chwilą kiedy zaczęłam współpracę z Martą i Teatrem Pinokio.

Nagle wszystko zaczęło się ładnie spinać.
Czytaj dalej

Pracujemy dla nich wspólnie

Potrzeba zawsze jest matką wynalazków i dobrych pomysłów. Kiedy budżet niepokojąco znika, nie biadolę, nie zamykam przyjęć, nie odmawiam tym operacyjnym, natomiast uruchamiam wyobraźnię i szukam nowych źródeł pozyskania przychodów. Od zawsze tak było w moim przypadku, nie chowam się, gdy jest problem bądź sytuacja kryzysowa, ale działam. Mnie problemy nie podcinają skrzydeł, nie motywują negatywnie, bo wiem, że w życiu jeszcze nie jedna burza mnie czeka.

Czytaj dalej

Od czasu do czasu konieczne są zmiany

O roli edukacji nie muszę nikogo zapewniać.
W społeczeństwie, w którym nadal pokutują skostniałe poglądy, nawyki i naganne zachowanie w sposobie komunikacji z kotami, o braku wiadomości odnośnie prawidłowego żywienia i leczenia, że nie wspomnę, aż prosi się wprowadzenie edukacji do szkół i przedszkoli z tym tylko, że to zadanie powinni realizować ludzie działający w pro zwierzęcych organizacjach.

Czytaj dalej

Kolejna Gala Wolontariatu za nami!

Odkąd działa Kocia Mama, co roku Fundacja otrzymuje wyróżnienia na Gali Wolontariatu.

Rozpatrując to wydarzenie pamiętać należy o jednym niezwykle istotnym fakcie, który często umyka, że zaszczytem jest już sama obecność wśród grona najlepszych oraz fakt, że systematycznie, przez 11 lat kapituła rozpatrująca zgłoszenia niezmiennie uznaje Fundację godną wyróżnienia podkreślając  wyjątkowość społeczności, która ją tworzy.

Czytaj dalej

Podsumowanie łapanki na Złotnie

To był wynik, te 24 koty odłowione na Złotnie.
Takie interwencje długo się pamięta, analizuje etapy, szczegóły.
To dla też był mnie miły sprawdzian, że nadal mam refleks, że nie zawodzi mnie instynkt, że mimo bycia Szefowa tak dużej Fundacji nie obrosłam w piórka, nie siadłam na laurach tylko nadal jestem tą samą kociarą, która z troski o koty wpakowała sobie taki ciężar na barki.

Czytaj dalej

Wolontariat „na kocią łapę”

– Rozpuściłaś karmicieli – usłyszałam kilka lat temu od lekarki prowadzącej jedną z moich enklaw. – U nas, w Bydgoszczy, trzeba bardzo się postarać, by jakaś organizacja pomagała zgłaszanym kotom, aż na takim poziomie. Generalnie opiekunowie piszą podania, stoją grzecznie w kolejce czekając aż Zarząd rozpatrzy i określi, na ile może wspomóc, a z tego co widzę, u Ciebie wystarczy zgłosić kota i mają sytuację pod kontrolą.,Bez skrupułów przerzucają na Fundacje wszelkie wydatki.

Nie zaprzeczałam, miała rację.
Czytaj dalej