W czasie, kiedy inni załamują z rozpaczy ręce, piszą dramatyczne posty o wiszącej nad nimi upadłości, my zwieramy szyki, urządzamy narady i szukamy narzędzi, które pomogłyby nam pracować nadal na tak intensywnych obrotach.
Kiedy udało nam się stworzyć machinę do ratowania kotów, pomocną także ich opiekunom, nie ma miejsca na załamywanie z bezsilności rąk, trzeba zacisnąć zęby i szukać rozwiązań alternatywnych, w przypadku, kiedy te dotąd dostępne przestały przynosić satysfakcjonujące efekty.