Miły akcent

„Fajna sprawa, świetny pomysł” tak w skrócie mogę skomentować zaproszenie przez Panią Prezydent Łodzi wszystkich wystawców i firmy, które wspólnie przygotowały wydarzenie z okazji Dnia Dziecka.
Czytaj dalej

Wakacyjna atrakcje z Kocią Mamą na teofilowie

Pomysł tego działania ma dwie matki, mnie i Dorkę. Dobrałyśmy się jak w korcu maku, obie z żyłką do handlu. W wakacje panuje sezon ogórkowy na internetowych bazarkach. Wiele z nich zawiesza działalność – rozumiem potrzebę odpoczynku od codziennych, monotonnych działań. Mnie nie stać na komfort letniej nudy, dla mnie kanikuła jest czasem, kiedy z każdego kąta kocie matki wyprowadzają dzieci, znajomi i opiekunowie atakują mnie i wolontariuszki setkami telefonów z prośbą o przyjęcie.

Ile mogę, tyle zabezpieczam. Ile mogę, tyle chronię. Jednak jak to w życiu za wszelką aktywnością muszą iść określone pieniądze.

Czytaj dalej

Fajna pomoc

Zaczęło się od Dagmary. Kociara, z wielkim sercem do ratowania istot wszelkich, zaprosiła Kocią Mamę na prowadzony przez siebie bazarek. Od ponad trzech lat jesteśmy obecne na fejsbukowej grupie „Aukcje w 100 % charytatywne!”, dzięki czemu mamy sposobność gromadzić fundusze na koty.

Czytaj dalej

Budowanie prestiżu firmy

Zawsze byłam szalenie niezależna. Szłam swoją drogą zdobywając sponsorów, darczyńców, sympatyków i wrogów. To są normalne szczeble w życiu i pracy społecznej. Budowałam organizację ale na zasadach dla mnie ważnych. Cenię pracowitość, prawdomówność, uczciwość. Nie jestem zazdrosna ani kapryśna, traktuję innych w sposób, jaki oni ustawiają relację ze mną. Jest to naturalne i właściwe zachowanie, ponieważ mimo świetnej atmosfery panującej w Fundacji, nie każdy wolontariusz sobie życzy, by przekraczać zawodowe granice. Honoruję i respektuję formę komunikacji, bowiem jakość realizacji zadań i odpowiedzialność nie jest automatycznie powiązana z poufałością.

Czytaj dalej

Dzień dziecka z Kocią Mamą!

Odkąd Iwona stała się fundacyjną menadżerką, muszę przyznać, że bardzo odpowiedzialnie traktuje swoje wolontariackie zdanie. Wyszukuje fajne, miejskie imprezy stając na głowie, by i Kocia Mama uzyskała nań zaproszenie. Jest stanowcza, sumienna, zawsze rzetelnie przygotowana do rozmów. Argumentuje solidnie podając wyniki naszej społecznej pracy.
Rzadko spotyka się z odmową. Coraz więcej ludzi zna termin Kocia Mama i co dla mnie najważniejsze, dobrze kojarzy.

Czytaj dalej

Edukacja spod lady

Hasła i hasełka Kociej Mamy rozładowują niekiedy dość kłopotliwe sytuacje. Co roku wiosną w nasze fundacyjne relacje wkrada się lekkie napicie wywołane zgłaszanymi interwencjami.
Sytuacja powtarza się od ponad 20 lat. Najpierw wyczekuję wiadomości o kocich smarkach, potem drżę, czy uda mi się wszystkie zabezpieczyć adopcyjnie, a w międzyczasie gonię wolontariuszki do pracy, abym można było swobodnie opłacić faktury. Żeby było jasne, siebie gonię najbardziej!

Czytaj dalej

Piknik rodzinny

Zofiówka nieopodal Łodzi to miejsce jedenastej kociej enklawy, w której bytują nasze dzikie koty. To także obszar, gdzie łodzianie chętnie nabywają letniskowe działki, ale również teren, z którego przyjmowałam chore kociaki.

Czytaj dalej