Zaczynamy rok od wysłania kalendarza ambasadorskiego.
Zamiast tradycyjnych życzeń, w ten sposób daję sygnał, że u mnie wszystko w porządku, mam się dobrze i Fundacja nadal działa.
Potem następuje cisza, ale nie ta przed burzą. Obie świadome wzajemnej obecności robimy swoje, ja prowadzę i rozwijam Kocią Mamę, Agnieszka kolejne roczniki wychowanków uczy matematyki, wpaja empatię dla zwierząt i sympatię do bliskiej sercu Fundacji.
Tak dziej się od ponad 10 lat.
Kilka tygodni przed końcem roku szkolnego otrzymuję wiadomość „Tradycyjnie zebraliśmy dla Państwa karmę” po czym następuje szczegółowe rozliczenie i informacja kiedy możemy prezenty odebrać. Żadnych wymagań, roszczeń, żądań czy też rekompensat.