Tym razem opowiem o kolejnej kobiecie, która weszła na pokład Kociej Mamy poruszając się na nim z pewną nieśmiałością, raczej stojąc z boku, przyjmując zadania, które raczej sprowadzały się do pracy w małej grupie. Jeździła na kiermasze, rozwoziła wyprawki, porządkowała fanty w siedzibie, aż pewnego dnia poprosiłam, by towarzyszyła mi podczas edukacji. Wszyscy wiemy, jak się żyje i planuje w czasie pandemii. Kwarantanna i izolacja wywracają często do góry nogami najlepiej sporządzony plan czy scenariusz projektu.
Tag: edukacja
Pierwsze zajęcia Simby i Katarzynki
Kiedy umawiamy spotkania edukacyjne zawsze procedury są niezmienne, zaczynam od tworzenia zespołu, czyli prowadzących, potem dopiero spinam transporty. Niby z głową w kocich obłokach, niby zabiegana, zajęta tysiącem spraw i projektów, jednak w kwestii zarządzania Fundacją jestem do bólu uporządkowana, systematyczna i skrupulatna. To, że komuś się wydaje, że pewne sprawy pomijam, że nie dostrzegam czy bagatelizuję to fałszywa totalnie ocena, zwyczajnie nauczyłam się odkładać pewne rozwiązania do chwili, kiedy przekroczy się dopuszczalne granice lub przeleje czara rozczarowania.
Pracujące duety
Zgodnie z panującym zwyczajem, by nie wchodzić sobie w kompetencje, kiedy pewnego dnia nauczycielka zadzwoniła, że chce zorganizować dla nas zbiórkę karmy, przekierowałam ją do Katarzyny, jednocześnie proponując w zamian przeprowadzanie kocich prelekcji.
Bardzo lubię tę fundacyjną aktywność, spotkania z dziećmi i młodzieżą są najlepszą formą promocji zarówno firmy, jak i nauki właściwego traktowania zwierząt. Na palcach jednej ręki można policzyć organizacje systematycznie prowadzące ten właśnie projekt.
Skutki uboczne wielopłaszczyznowej edukacji
Przez ponad 20 lat pracy społecznej, obserwuję, jak powstają i w szalonym tempie zdobywają sławę, rozgłos i popleczników organizacje, których podwaliny nie są zbudowane na autentycznej solidnej pracy, a za sukces odpowiedzialni są specjaliści od tworzenia wizerunku w mediach. Drogie, dobrze skrojone garsonki i garnitury, w obowiązującym trendzie kolor włosów i fryzury, styliści i projektanci zatrudniają cały sztab ludzi, by skutecznie wypromować daną osobę. I powiem szczerze, z doskonałym efektem.
Edukacja rzutem na taśmę
Katarzynę znam kilka lat. Uczy w szkole „na końcu świata”, jak to określamy w Fundacji. Wpasowała się w nasz świat fenomenalnie, uśmiechnięta, przyjazna, pomocna, bezpośrednia i jak my, totalnie zakręcona. Po fajnym covidowym roku szkolnym, w którym w przeciwieństwie do poprzedniego, po ochłonięciu i akceptacji ograniczeń, typowo jak koty, dopasowałyśmy się do warunków i w tak trudnym czasie znalazłyśmy sposób na edukacyjną aktywność, sięgnęłyśmy po tryb on-line!
Edukacja po drodze i przy okazji
Po fali uderzeniowej w płaszczyźnie edukacji, kiedy to nastąpił moment, w którym Katarzyna przejęła stery nad umawianiem spotkań i wyrwała z marazmu aktywność kiedyś priorytetową, pandemia spowodowała, iż znowu mniej się działo. Tym razem jednak nie mogłam nowej rzeczywistości tłumaczyć brakiem chęci do pracy, zniechęceniem czy zwyczajnie lenistwem. Zakaz wstępu do placówek, mniejszy wymiar godzin i okresowe zamykanie oraz przechodzenie na tryb on-line i tak już było dostateczną rewolucją w życiu pedagogów, dla których taka forma była nieomal kosmiczną.
Modyfikacja i reorganizacja
Mija ponad rok od zaistnienia zjawiska zwanego potocznie: Pandemia.
Po pierwszym szoku, przerażeniu, po dezorganizacji wywracającej do góry nogami prywatne i zawodowe życie, po zastoju gospodarczym, po lekkim marazmie ekonomicznym, delikatnie jakby z pewnym niepokojem, oporem wracamy do funkcjonowania, jednak nie na starych zasadach, a bogatsze o doświadczenia wynikające z ostatniego okresu. Nadal, mówiąc wprost, wiele pytań kłębi się w naszych głowach, obaw, refleksji, wniosków niekoniecznie nas uspokajających, mimo to, a może wręcz na przekór wszelkim przeciwnościom, my kociary mamy świadomość, że nie możemy zwierząt zostawić na pastwę losu. Koty są obecne w systemie miasta i żadna arogancja czy ignorancja nie może być wobec nich stosowana.
Jakie czas, taka edukacja
Inauguracja zajęć on-line odbyła się jakiś czas temu. Zachęcone sukcesem, promujemy tę nową formę zajęć z kociej edukacji, wykazując pedagogom o wiele większe możliwości dydaktyczne wynikające z ograniczeń pandemicznych. Pracując z pozycji domu mamy możliwość oprócz przekazania typowych informacji, prezentacje kotów, których nigdy nie miały sposobności poznać dzieciaczki, nawet dość długo zaprzyjaźnione z Fundacją.
Nowa możliwość
Mówią, że koty są sprytne, działają z rozmysłem i posiadają wysoko rozwinięty instynkt samozachowawczy, żyjąc z nimi w bliskości tyle lat, zaczynam się przychylać coraz bardziej ku tej teorii. Pewnie, że jak przy każdej sprawdzonej teorii, zdarzają się wyjątki, ale tak zwane „dziwolągi” występują w każdym bytującym na ziemi gatunku i nie dotyczy to wyłącznie nas ludzi, ale także natury, czyli świata flory, fauny, grzybów i wirusów.
Pierwsza lekcja edukacyjna online
To spotkanie przygotowałyśmy w zasadzie w ciągu jednego tygodnia. Już wcześniej padł pomysł opracowania kociej lekcji edukacyjnej dostosowanej do obecnych warunków, czyli on-line, jednak jak to u nas, z powodu natłoku zadań, ciągle odkładałyśmy na półkę, wpisując na oczekująca do wykonania listę zadań. Plan był prosty, spotkają się mózgi odpowiedzialne za tę aktywność, czyli Szefowa Iza i obie koordynatorki Ania i Kasia, tylko jak to ze mną bywa, nieustannie brakowało mi czasu.