Adopcje wirtualne

Zdolność adopcyjna ma wprost proporcjonalne przełożenie na formę i liczbę podejmowanych interwencji. Musimy bezwzględnie łączyć te dwie aktywności, bowiem trzeba pamiętać, że wypadkową prawie każdego działania, jest konieczność zabezpieczenia zwierzaka bądź nawet niekiedy całego stada.

Czytaj dalej

Na tropie kotki czyli gdzie się podziała moja stara bezdomna?

Styczeń.
Ten jest kompletnie inny od poprzednich. Chyba po raz pierwszy nie otrzymuję zgłoszeń o kociakach porzuconych po Świętach. Nie wiem na ile jest to wzrost świadomości czy wreszcie wyniki od lat prowadzonej edukacji.
W tym roku dla odmiany regularnie dziewczyny odbierają sygnały o tułających się starych kotach, ewidentnie wyrzuconych z domów.

Czytaj dalej

Statystyka za rok 2017

Poprzedni rok był pod względem interwencyjnym spokojny, komunikacja między łapiącymi koty a Fundacją przebiegała harmonijnie. Zaopatrzenie w odpowiednie narzędzia i dostateczną ich liczbę pozwala na rytmiczną pracę. W temacie odławiania dzikich mamy wypracowane dobre zasady i korzystając z nich i sprzętu, osiągamy dobre efekty.

Czytaj dalej

Adopcje spod lady tradycją Kociej Mamy

Nienawidzę poniedziałków! Tego dnia wszyscy nagle przypominają sobie o kocich problemach. Nie wiem, czy jest to efektem weekendowego odpoczynku, czy zwyczajnie planując tydzień przygotowują listę zadań i przez przypadek kocie interwencje znajdują się na jej początku.
Robię podobnie wertując kartki kalendarza, sprawdzam kiedy i gdzie mamy zajęcia edukacyjne i wtedy przy okazji dziewczyny działające w transporcie rozwożą wyprawki do DT, umawiam zaległe spotkania, czy robię fundacyjne zakupy.

Czytaj dalej

Adopcje wirtualne czyli są koty nieadoptowalne, które trafiają do Fundacji

Podstawą działania FKM są oczywiście wszelkie projekty i działania związane z ograniczaniem nadmiernej populacji. Świadoma adopcja, współgra z podejmowanymi interwencjami. Grupę dziewcząt umiejących skutecznie odławiać pojedyncze osobniki wspomagają te, które prowadzą domy tymczasowe.  Enklawy są rewelacyjnym dopełnieniem, bowiem nie wszystkie koty mogą po zaopatrzeniu wrócić w to samo środowisko.

Czytaj dalej

Różne formy adopcji

Kiedy internet dopiero nabierał rozmachu jako forma przekazu i promocji, najwięcej kociaków i kotów wydawałam dzięki tzw. marketingowi szeptanemu! Całe Chojny wiedziały, że późnym latem, jesienią aż do zimy, w moim domu mieszkają koty czekając na swoich ludzi. Potem fama rozeszła się po Łodzi. Nigdy nie narzucałam się adopcją, nie namawiałam gorliwie, nie wpychałam, nie straszyłam, że jak nie będę miała chętnych oddam kociaki do schroniska!!!
Weryfikacja zawsze była na stałym poziomie. Mając nawet 12 smarków nie byłam w stanie oddać żadnego pochopnie, bez wewnętrznego przekonania, że jedzie do najlepszego domu.

Czytaj dalej