To jest ten czas, kiedy zabierając maluszki od opiekunów, zgodnie z kolejnością ich zgłoszeń, jednoczenie będąc w trakcie szukania im domów, zaczynamy wdrażać tradycyjne aktywności, przypominając tym, którzy zagapili się w poprzednim sezonie.
Wiadomo, porządek, ład i powtarzalność są specyfiką pracy Kociej Mamy, w każdym aspekcie i na każdej dosłownie płaszczyźnie. Wypracowanie sprawnej komunikacji, piętnowanie bylejakości, niechlujstwa, braku odpowiedzialności, przekłada się nie tylko na spokojną realizację zadań, ale eliminuje kolizje, niepotrzebne zamieszanie oraz marazm sprawczy. Nie ma u nas miejsca na działanie spowalniające, ponieważ prowadzone są jednocześnie projekty zazębiające się, wspierające lub połączone.
Edukacja nierozerwalnie wpisana jest w reklamę firmy, ale także w promowanie pozytywnych relacji z kotem. Ma również wpływ na dynamikę adopcji i opiekę nad domami tymczasowymi, w wyniku prowadzonych przy okazji zbiórek karmy i akcesoriów.
Człowiek wykonujący daną pracę ma z reguły dość ściśle określony zakres oraz kompetencje, wolontariusz natomiast wręcz przeciwnie, ma płynny i zmienny zakres obowiązków, w zależności od codziennych potrzeb. Jeśli trzeba, jest aktywny w transporcie, obsługuje stoisko kiermaszowe lub pomaga przy prowadzeniu kociego spotkania w szkole czy przedszkolu.
Koniec sierpnia to czas, kiedy przeważnie wracamy z wakacji. Oczywiście sezon wyjazdowy jeszcze trwa, ale już do regularnej pracy wracają placówki opiekujące się najmłodszymi uczestnikami kocich lekcji, czyli żłobki i przedszkola. Mając w pamięci, że wiele z nich zwyczajnie zagapiło się z terminem, już teraz przypominam, że można umawiać się z Katarzyną, dane do kontaktu podane są na zrobionym przez Emilkę plakacie.
Zasada jak zwykle wszystkich obowiązuje ta sama, ale największy ciężar niezmiennie przykładam do zbiórki karmy.
Kocia Mama jest jedną z wiodących organizacji działających lokalnie, więc naturalnym odruchem jest, że kociarze u nas to w pierwszej kolejności szukają wsparcia, pomocy czy opieki w wielu niecodziennych okolicznościach.
Przeważnie aktywność wznawiamy w październiku, dając czas pedagogom na ostateczne ustalenie planu zajęć, to także dla nas jest istotne, ponieważ w czasie jednej wizyty odbywamy kilka spotkań z większym gronem uczniów. Nie ma sensu organizowanie zajęć dla jednej małej grupki chętnych z prostej przyczyny, nikt nie będzie zaburzał zawodowych trybów, by porozmawiać z dwudziestką dzieci czy młodzieży. Szanując czas innych, szanujemy przede wszystkim swój. My działamy codziennie, a wizyta Kociej Mamy w określonej placówce jest tylko okazjonalną aktywnością.
Już teraz przypominamy wszystkim tym, którym nie udało się otrzymać terminu, zgłaszajcie proszę swoje społeczności. Procedura ustalenia daty wizyty troszkę zawsze musi potrwać, ponieważ trzeba dostosować terminy proponowane przez zainteresowanych z grafikiem pracy edukujących wolontariuszy.