Szatan ma dom

Sto kotów to liczba, która każdego szokuje a tyle właśnie przyjęła fundacja w ramach wsparcia dedykowanego kotom cierpiącym z powodu wojny.

Nie wybrzydzałam, nie kaprysiłam, przyjmowałam wszystkie, które udało się ocalić. Stare, chore, kalekie, bez znamion jakiejkolwiek rasy. Teraz koledzy (Boy i Szatan), którzy poznali się i bardzo zaprzyjaźnili w domu tymczasowym razem znaleźli cudowny spokojny dom.Dla takich chwil warto! Powodzenia chłopaki!