oświadczenie

W nawiązaniu do artykułu pt. „Ukarana”, pragnę z przykrością oświadczyć, iż mocno został zaburzony proces adopcyjny z uwagi na konsekwencje, które ponosimy za nie swoje zaniedbania. Mam świadomość, że odbija się ta sytuacja bardzo, nie tylko na pracy Kociej Mamy, ale dotyka także opiekunów, którzy oczekują w kolejce na przejęcie przez fundację swoich mruczących podopiecznych.
Nie mam dobrego rozwiązania na zmianę obecnej sytuacji. Proces leczenia uporczywego zaniedbania niestety przeciąga się w czasie, ja nie odważę się na nieostrożność, narażając się na rozprzestrzenienie się infekcji. Kocia Mama nie miała epidemii od ponad 14 lat i ten stan nadal chcę utrzymać.

Z uwagi na zbliżającą się zimę, trudną porę deszczy i pluchy, apeluję o zabieranie maluszków do ciepłych miejscówek i przysyłanie do fundacji postów adopcyjnych. Proszę o tymczasową aktywność. Reagować należy zawsze stosownie do okoliczności, na które tak, jak w danym przypadku, kompletnie nie mamy wpływu. Sytuacja zaskoczyła wszystkich, stawiając nas przed faktami, które zadziały się nie z naszej woli, aktywności czy przyczyny.
Nie mam na ten moment więcej możliwości pomocowych. Domy tymczasowe autentycznie pękają w szwach, a pilnując zasady, by nie mieszać miotów, mam związane ręce, ponieważ nie połączę kotów z różnych środowisk ze względu na ich różny stan zdrowia.
Mając nadzieję na ruch w adopcjach, mogę zapewnić, że będziemy reagować płynnie, pamiętając o kociakach zgłoszonych do kolejki.

Liczę na zrozumienie kłopotu, w jakim jesteśmy. Nie oczekuję współczucia, tylko zrozumienia i współpracy. Sytuacja jest tymczasowa, ale wyjątkowa i przykro mi bardzo, że wydarzyła się w tak niefajnym czasie. Kociaki oczekujące na adopcję proszę zgłaszać na adres: kociamama.adopcje@gmail.com

Nie zwlekajmy kochani, czasem ludzie przeglądają ogłoszenia, szukając tego wymarzonego przyjaciela i może to właśnie wasz podopieczny skradnie ich serce. Połączmy wysiłek, by ocalić przed zimą jak najwięcej kocich maleństw.

Opublikowano w kategoriach: Łódź