Doczekał się swego miejsca na ziemi ostatni z przekazanych w ramach zrzeczenia kot nazwany w fundacji, w domu tymczasowym Obłokiem z uwagi na ilość noszącego na sobie futra. Wycofany, zdystansowany, z trudnością przełamywał opory w komunikacji z ludźmi, co w przypadku rasy Radgoll jest zjawiskiem szalenie rzadkim. Te koty ze swej natury lgną do ludzi, domagają się pieszczot oraz zainteresowania. Źle prowadzone, pozostawione same sobie, popadają w apatię a w ich psychice dokonują się trudne do odwrócenia zmiany. Czas, miłość, bliska komunikacja to elementy, które w konsekwencji przekują się na zmiany w jego zachowaniu. Mając doświadczenie, którego wolelibyśmy uniknąć właśnie z tej przyczyny mówimy STOP wszelkim tego rodzaju hodowlom!