Powinnam być smutna, bo nie będzie mnie już budził zimny nosek, powinnam być smutna, bo nie będzie mi się nikt już wciskał pod kołdrę, powinnam być smutna, bo nie będzie mi nikt robił baranków na dzień dobry… Powinnam, ale nie jestem, bo wiem, że takie fajne rzeczy będzie miał od dziś ktoś inny. Ktoś, kto przyjechał specjalnie do Łodzi, żeby dać domek i miłość cudnemu tulasowi. Więc oficjalnie już kochani, Simba pojechał do domku, swojego nowego, własnego prywatnego domku, z prywatnymi sercami, z prywatnymi tulasami i buziakami. To nieładnie z mojej strony ale zazdroszczę, jednak serducho mam ogromne więc życzę wszystkim domownikom Wszystkiego Najlepszego i pociechy z naszego Łobuziaka. No właśnie Simba… Nie szalej za mocno!
Simba to półroczny, czarny kotek. Ma delikatne białe wstawki na szyi i brzuszku. Kotek idealnie korzysta z kuwety i nie grymasi przy jedzeniu. Jest odrobaczony, w ciągu tygodnia poddany będzie sterylizacji i szczepieniom.
Simba bardzo lubi towarzystwo innych kotów jak i ludzi. Jest bardzo proludzki, uwielbia tulasy i głaskanie. Bawi się bardzo żywiołowo. Wychowany w towarzystwie kotów, psów i małego dziecka, któremu pozwala nosić się i przebierać jak lalkę.