Ten Dzień Dziecka był kompletnie inny od wszystkich poprzednich, a stało się tak za sprawą Ani prowadzącej fanpejdż Kociej Mamy. Z okazji tego przesympatycznego święta przygotowała dla dzieci i młodzieży niezwykle interesującą ofertę dydaktyczno–zabawową. Tradycyjnie dla Jej zachowania byłego pedagoga, starała się, by poprzez zabawę pobudzić i rozwijać ciekawość oraz wyobraźnię.
Cały dzień prezentowała rozmaite gry, zabawy, malowanki, konkursy, ale także zachęcała do wirtualnego zawiedzenia ciekawych miejsc naszego kochanego miasta. Nie zapomniała też o naszym imponującym Pchlim Targu, na którym dzięki super darczyńcom mamy przyjemność przedstawiać dobrej jakości fanty.
Koci bazarek szalenie się rozwija. Kociarze mają świadomość ogromnej pracy, którą wykonujemy by zapewnić naszym mruczącym podopiecznym odpowiedni komfort nie tylko leczenia na wysokim poziomie, ale by niczego im nie zabrakło podczas pobytu w domach tymczasowych.
Wdzięczna jestem Ani za trud jaki włożyła w przygotowanie tych wszystkich atrakcji. Sądzę, że nie tylko młodzież i dzieci przeglądali tego dnia profil Kociej Mamy z zainteresowaniem, a szczególnie dorośli byli pełni podziwu dla Niej za pomysłową, inteligentną, wszechstronną ofertę, a przede wszystkim za poświęcenie wielu godzin swojego prywatnego czasu. Wolontariat w wykonaniu Ani, cechuje sumienność, szalona odpowiedzialność, kreatywność i lojalność. Cieszę się, że mam w zespole tak rozsądne, rozważne i mające dobro Fundacji na sercu osoby.
Mam nadzieję, że kolejne Dni Dziecka odbędą już w innej konwencji, ale praca Ani z pewnością nie zostanie zmarnowana, bo niektóre propozycje zostaną wykorzystane w wirtualnej lekcji edukacyjnej, nad którą pracują koordynatorki zajmujące się edukacją. Cieszę się, że Fundacja Kocia Mama nadal się rozwija i mimo lat pracy nie popadamy w rutynę, tylko wciąż rodzą się nowe pomysły, które krystalizując się dostarczają nie tylko nam satysfakcji, ale co jest najważniejsze, zachęcają do współpracy placówki oświatowe i inne nie tylko pro zwierzęce organizacje.