W tym roku na tej nietypowej gali było kompletnie inaczej, Statuetki otrzymały tylko instytucje prywatne albo państwowe, które od wielu, wielu lat wspierają mocno Kocią Mamę. Lista nie była długa, bowiem liczyła sześć pozycji: Sieć sklepów zoologicznych Kakadu i Leopardus, Centrum Handlowe Nowa Górna, gdzie systematycznie zapraszane jesteśmy na wspólne promujące Fundację akcje, Firma Rossmann jeden z najpotężniejszych naszych sponsorów, Fundacja Stawiamy na Łapy, której to akcje koszyczkowe są dla nas ogromnym wsparciem oraz Fundacja organizująca Akcję Mruczek sam o pomoc nie poprosi.
To dzięki nim właśnie otrzymujemy mega ogromne wsparcie, nie pieniądze a konkretne produkty umożliwiające systematyczną pracę.
Siódmą laureatką była nasza opiekunka prawna Małgorzata, dzięki której przywrócono nam możliwość ubiegania się o 1%.
Zadziało się dość traumatycznie w wyniku zmiany z uwagi na czas pandemii terminów sprawozdawczych materiałów dotyczących pracy i corocznych dokonań Fundacji. To właśnie tej dzielnej dziewczynie zawdzięczamy, że nie tylko Instytut Wolności przyjął i uznał argumenty, ale także przywrócił zdolność ubiegania o podatkowy odpis.
Nie muszę nikogo zapewniać jakim dramatem byłoby, gdyby prawniczka nie odwróciła orzeczenia. Ile kotów zostało by bez pomocy, a jak ja miałabym mocno związane interwencyjnie ręce.
Na szczęście dla każdego, jak zwykle tradycyjnie spadłyśmy na cztery łapki i nadal możemy szaleć, ratując wszystkie zgłaszane nam koty.
Wisienką na torcie było utrzymanie przed Małgorzatą w tajemnicy niespodzianki, a pomocny szalenie okazał się nie lada spiskowiec, bo nie dość, że partner i wspólnik w adwokackim biznesie, to na dokładkę partner życiowy.