Poniedziałek zaczął się fatalnie, od śmierci starszej kotki KIngi. Bezpośrednią przyczyną był wstrząs po podanym znieczuleniu przed zabiegiem korekty zębów. Nie miałyśmy innego wyjścia, bowiem stan uzębienia był tak fatalny iż kotka umarłaby z głodu.
Nikt nie przewidywał takiego scenariusza, więc musiało kilka dni minąć bym otrząsnęła się z emocji i zgodnie z naszą tradycją pożegnała kotkę.