Choć standardy pracy staramy się utrzymywać na tym samym poziomie, jednak w codziennych działaniach nie chcemy popadać w rutynę i szalenie dbamy o to, by szczególnie nasza oferta sprzedażowa nie nudziła klientów.

Nieustannie zabiegamy, by katalog produktów był interesujący i przyciągał oko. Na Garażówce jesteśmy stałymi wystawcami, generalnie od samego początku sondujemy rynek, wprowadzając co rusz nowe wyroby, nie tylko z kocim akcentem. W nadchodzącą niedzielę pokażemy nowe atrakcyjne sukienki, szeroki wachlarz chust i apaszek jesiennych oraz wyroby galanterii skórzanej, drobną biżuterię, taką jak korale, przeróżne wisiory, bransoletki i zegarki.

Bywając na kiermaszach, nasza obecność nie sprowadza się wyłącznie do opieki nad stoiskiem i konwersacją z odwiedzającymi, obserwujemy też, jakie przedmioty i wyroby pojawiają się na sąsiednich kramach, jaki jest popyt, zainteresowanie.
Kilka lat temu wprowadziłam zakaz produkcji nowych gadżetów, skupiamy się bowiem na wyprzedaży zasobów z magazynu. Proces postępuje ładnie, Bożenka odnawia i przerabia te, którym należy się renowacja, a efekt końcowy często zaskakuje nas obie, bowiem nowy wygląd powoduje kompletnie inne przeznaczenie niż dotychczas.
Zabawne są to sytuacje, kiedy maskotka czy bibelot po recyklingu staje się fajnym przedmiotem codziennego użytku.

Nie pierwszy i nie ostatni to paradoks, świadczący o niesamowitej inwencji twórczej i pomysłowości rękodzielniczek, dbających o budżet. Z satysfakcją rejestruję te sytuacje, kiedy dziewczyny z determinacją godną podziwu w nieskończoność przerabiają stare rzeczy, nadając im nowy, szalenie atrakcyjny wygląd.

Zatem na najbliższym kramie nie będzie typowych kocich gadżetów, a nowa fajna oferta. Serdecznie zapraszamy!