Mija kolejny tydzień kwarantanny. Od miesiąca życie nasze wywróciło się dosłownie do góry nogami. Zakaz wychodzenia z domu, praca zdalna, edukacja indywidualna dzieci. Nagle nasz tak zmaterializowany, zmotoryzowany świat doznał lekkiego paraliżu. Na ulicach widzi się sporadycznych przechodniów, auta przemykają niespiesznie, nie ma gwaru w sklepach, nikt się nie śmieje stojąc w kolejce. Wszyscy pełni obawy czy aby wirus im nie, zagraża przeważnie stosują się do zasad, o których non stop dla naszego bezpieczeństwa przypominają media: Zostań w domu! Nie wychodź bez powodu na ulicę! Myj ręce! Załóż maseczkę!
Abstrahując od całej sytuacji, nie winiąc nikogo za panującą atmosferę, nie siejąc plotek ani ponurych, katastroficznych wizji, powiem szczerze z ręką na sercu: dumna jestem ogromnie z postawy i zachowania moich wolontariuszy. Pracują tak jak wszyscy, uczą swoje dzieci, też się źle czują z tyloma ograniczeniami, ale jeszcze troszczą się i myślą jakby tu pomóc innym, słabszym przetrwać czas pandemii! Żadna nie panikuje, nie podgrzewa i tak już gorącej atmosfery, nie sieje zamętu a co najważniejsze nie publikuje głupot , nie stosuje hejtu a stara się łagodzić obawy, wyciszać emocje i sięga po narzędzia, by odwrócić myśli od katastroficznych wizji.
Ania publikuje tylko pozytywne posty, ja ogłaszam śmieszne konkursy na Pchlim Targu, Dorota założyła grupę Latarenka Wsparcia, a Asia opracowała do malowania mandale.
Zachęcam w czasie, kiedy każde nieuzasadnione wyjście z domu ukarane może być mandatem, sięgnąć po piękne mandale, można je sobie wydrukować, siąść na balkonie, przy otwartym oknie lub w ogrodzie, jeśli mamy taką możliwość i malować. Mandale mają fajną moc sprawczą, wyciszają, uspokajają, wciągają jak układanki.
To forma artystycznej terapii wyciszającej, skupienie się na malowaniu odbija niepokojące myśli, stymuluje pozytywnie, gorąco zachęcam do skorzystania z tej propozycji zabawy, szczególnie teraz, kiedy w czasie Świąt typowe rozrywki z przyczyn oczywistych zostały wyeliminowane. Nie pójdziemy na wiosenny spacer do parku, nie możemy leżakować na łące ciesząc się słońcem, nie pojedziemy na wycieczkę ani nie odwiedzimy rodziny czy znajomych. Inne są te Święta, starajmy się je godnie przetrać, bez pisania dziwnych postów, bez wzajemnego oskarżania, bez negowania decyzji rządu czy polityków.
Nie wiemy co nas czeka, jaki scenariusz napisało nam Życie, dlatego popatrzymy uważnie czy ktoś nie liczy na naszą pomoc? Czy komuś nie dzieje się krzywda? W obecnym czasie polaryzują się zachowania, bardzo często dostrzegamy prawdziwe twarze innych. Łatwo być dobrym, spolegliwym, miłym w czasie kiedy opływa się w dobrobyt. Takie sytuacje jak ta, która spadła na nas nagle i nikt kompletnie nie ma na nią wpływu, pokazują jak każdy z nas umie przetrwać niepewny czas.
Dlatego raz jeszcze podkreślam wyjątkowość moich Wolontariuszy! Nie schowali się przerażeni. Rozwożą wyprawki pomocowe dla ludzi i kotów, organizują konkursy i fajne zabawy, utrzymują pozytywną atmosferę dodając swoją postawą otuchy!