debiut bożenki

To, że pandemia zaburzyła i przemodelowała wiele naszych projektów, jest faktem, jak również i to, że wiele z nich, w wyniku radykalnych, dość znaczących innowacji, ewidentnie zyskało na atrakcyjności. Czytaj dalej

stały zespół

Praca w fundacji to nie zabawa, nie kaprys, nie chwilowy impuls. Im dłużej działam, poznaję ludzi, więc szufladkuję automatycznie, według kilku profili charakterologicznych. Czytaj dalej

ponownie z wizytą u mai

Staram się, by praca Fundacji Kocia Mama była dla Sympatyków i Lubisi jasna, klarowna i przejrzysta. Żeby nie było tematów tabu, a wszystko, co nas dotyczy interwencyjnie, reklamowo czy projektowo, było opisane dokładnie z intencją powstania. I tak, przy okazji reportaży dotyczących edukacji, dzielę się nie tylko informacjami o przebiegu danego spotkania. Czytaj dalej

maraton w zgierzu

Tradycją jest, że każda aktywność fajnie się u nas spina. Kiedy Daria opracowała projekt edukacyjny, miałam lekką obawę, czy uda nam się go elegancko spiąć. Każda dotacja czy też dofinansowanie ma to do siebie, że aby została utrzymana, musi być dokładnie nie tylko opisana, ale także wykonana. Czytaj dalej

promocja firmy

Reklama dźwignią handlu, promocja gwarancją sukcesu, takie i tym podobne hasła oraz slogany można wymyślać w nieskończoność. W Kociej Mamie od lat tą dziedziną zajmuje się Emilka. Z pozoru grzeczna, ułożona, lubiana przez większość wolontariuszka, zamienia się w lwicę, kiedy ktoś chce zaburzyć jej aktywność, czyli wygląd graficzny fundacji w internecie i nie tylko. Od początku działania fundacji, obie z uwagi na wykonywane zawody, mamy niezłą frajdę przy pracy w temacie wizerunku Kociej Mamy. Ulotki, plakaty, wizytówki i wszelkie banery reklamowe i okolicznościowe plakaty są jej autorstwa. Wyjątek zawsze potwierdza regułę, więc i u nas tak być musi. W przypadku, kiedy Emilka jest nieobecna, a jest natychmiastowa konieczność, plakaty opracowuje Ania. Są nieomal w tym samym stylu i klimacie, to także jest wypadkowa wielu lat wspólnej zgodnej współpracy. Czytaj dalej

kiedy pasja wtapia się w życie

Od zawsze powtarzam, że każde zdarzenie, sytuacja czy okoliczność, zadzieje się, ale nie wtedy, kiedy nam pasuje, a w momencie, gdy tajemny czynnik X podejmie decyzję, że właśnie nadeszła odpowiednia pora. Przyszłość zawsze jest jedną wielką niewiadomą i za żadne skarby świata nie da się jej pod własne pomysły wymodelować. Przeszłość i wszystko to, co kiedyś nam się zdarzyło, ma ogromny wpływ na dalsze życie i nigdy nie mamy wiedzy, kiedy właśnie wpłynie na naszą decyzję. Czytaj dalej

projekt

O paradoksach, związanych z pracą fundacji, wspominałam nie raz. Najbardziej kuriozalny jest fakt, iż działanie w trybie non profit automatycznie wykluczało nas z jakiejkolwiek finansowej pomocy przy rozpatrywaniu grantów, ogłaszanych przez różne urzędy. Czytaj dalej