Tylko podpowiedź

Historie interwencji generalnie dzielą się na dwa rodzaje, na te spięte w 100%, kiedy odłowione są zarówno dzieci, jak i ich matka oraz na te, kiedy mimo szczerych chęci, działamy na pół gwizdka i skupiamy się wyłącznie na celu, by do fundacji wpakować napotkane młode. Specjalnie i całkiem świadomie użyłam takiego określenia, ponieważ wnioski nasuwają się same.

Czytaj dalej

dzień dziecka

W tym roku nie pora na tradycyjne życzenia, bo nie dość, że świat zwariował i dosłownie w każdym regionie naszej ziemi cierpią i umierają niewinne dzieci, trudno ot tak odstawić na bok uczucia, wyłączyć głowę i beztrosko życzyć dużo miłości. Czytaj dalej

dzień matki

Nie sposób zliczyć, ile wierszy, pieśni, przeróżnych poematów i hymnów powstało na temat tych, które, prawdę mówiąc, są od zawsze najważniejsze w życiu każdego dziecka. Nie będę tym razem rozwodziła się nad wszystkimi aspektami życia, za kształtowanie których wprost lub pośrednio odpowiedzialność ponoszą właśnie nasze Matki. Czytaj dalej

tym razem szwankuje duduś

Używanie kociego żargonu podczas codziennej komunikacji, stosowanie jasnych dla nas skrótów myślowych czy opisujących okoliczności albo sytuację, haseł, usprawnia szalenie zarysowanie lub sygnalizację problemu. Czytaj dalej

bo kot nie może cierpieć

Po tylu latach pracy na rzecz kotów, dzieci, ludzi chorych, biednych i słabszych, czyli wszystkich tych, którzy wymagają mniejszej lub większej opieki ze strony fundacji, w zasadzie ścieżki działania się niezwykle mocno poplątały. Czytaj dalej