Alergiczne koty

Otrzymanie dotacji na projekt związany z edukacją przekuło się na powszechną mobilizację w zespole edukatorów. Wszyscy mamy świadomość, że utrzymanie jej to nie tylko cenna pomoc dla Kociej Mamy w przejęciu kosztów związanych z przygotowaniem materiałów dydaktycznych, ale i korzyść bezpośrednio dla dzieci, ponieważ w wyniku uzyskanego budżetu dość znacząco możemy rozwinąć ofertę podarunkową.

Czytaj dalej

dzień ojca

Lubimy celebrować święta, wszystkie, te duże, małe i te, dotyczące tylko najbliższych. Każda okazja jest dobra, by drugiej osobie powiedzieć miłe, serdeczne słowo, nie trzeba od razu kupować pokaźnego bukietu ani kosztownego podarunku. Czytaj dalej

dzień matki

Wyróżnienie konkretnego dnia podkreśla rangę oraz znaczenie osoby lub wydarzenia w naszym życiu. I tak od niepamiętnych czasów celebrujemy Święta Wielkiej Nocy i Bożego Narodzenia, z czasem do kalendarium dni wyjątkowych dołączono te, które upamiętniają zdarzenia patriotyczne czy religijne. Rodzina, a szczególnie matka, od zawsze cieszyła się wyjątkowym uznaniem w każdym społeczeństwie. Czytaj dalej

nula czyli kolejna ocalona od zadziobania

Wiosna wcale nie jest dla nas ani miła, ani radosna, ani nie uwalnia pozytywnych endorfin. Nieustannie otrzymuję zgłoszenia o porzuconych kociętach, zaatakowanych przez ptaki, osierocone po wypadku lokomocyjnym matki. Staram się bardzo wszystkie interwencje jakoś pozytywnie załatwić, chociaż czasem wynika przy okazji maleńka kolizja. Czytaj dalej

ruch w interesie

Jak co roku, o tej porze zaczyna się koci ruch w interesie, zarządzanym przez Kocią Mamę. Ruszyły z impetem żłobki i przedszkola, na szczęście domy rehabilitacyjne świecą pustkami. Czytaj dalej

niespodziewana przesyłka

To, że w Fundacji obowiązuje podział ról i zadań, pozwala zapewnić wszystkim spokojną bezstresową realizację swoich założeń w sobie stosownym rytmie i tempie. Wszystkie działania podejmowane w trybie „natychmiast” wcześniej czy później są przyczyną kolizji. Nie lubię pracy pod presją chwili. Na moim terenie łączy się i splata zbyt wiele ścieżek, żebym codziennie była zmuszona do działania w stylu „koniecznie trzeba ugasić pożar”. Czytaj dalej

z cyklu musze, bo się uduszę!

Myślałam, że działając na rzecz kotów, oczywiście oprócz tego, co one same mogą nawyprawiać, ludzie nie są już w stanie mnie zaskoczyć, zadziwić czy oburzyć w żaden sposób. To, że fundacja ma misję pomagania, nikogo nie zaskakuje. Czytaj dalej

ruszamy z bankiem krwi

Krew jest darem życia, a każdy, kto miał okazję przekonać się na własnej skórze, wie, że to nie jest tylko slogan. Zawsze podkreślam, że wszystko, co się dzieje w naszym życiu, nie jest przypadkiem, lecz doświadczeniem, z którego, jeśli zachowamy dystans, możemy wyciągnąć określone korzyści dla siebie. Czytaj dalej

był sobie obłok

Nikt nie ma wpływu tak naprawdę na swój los, ani my, ludzie, a już tym bardziej koty. Dziecko osoby szalenie majętnej, pomimo tego, że rodzi się w pałacu albo luksusowej rezydencji, nie ma żadnej gwarancji, że jego życie będzie usłane różami, będzie składało się wyłącznie z samych sukcesów odnoszonych przy udziale przyjaznych znajomych. Czytaj dalej