Letnie atrakcje

Lato było dla Kociej Mamy łaskawe. Epidemie omijały nas szerokim łukiem, wszelkie trudne infekcje także. Co najważniejsze, były to pierwsze od lat, spokojne wakacje, podczas których, mimo urlopów i wyjazdów obyło się bez kolizji komunikacyjnych.
Współpraca między lecznicami a Fundacją przebiegała spokojnie i sprawnie.
Opiekunowie, rzecz oczywista, zgłaszają koty wymagające pomocy czy nagłej operacji. Nigdy bowiem nie wiemy, kiedy zdarzy się wypadek.

Czytaj dalej

Atrakcji ze Schedką ciąg dalszy

Takie koty jak Scheda mają szalone szczęście kiedy po pierwsze trafiają do Kociej Mamy, a na domiar ich Domem Tymczasowym staje się przestrzeń istoty pokroju Eli, Maryli czy którejś z Iz.
To, że u nas łatwo się działa w trybie opiekunki kociej, wiedzą wszyscy. Na głowie stajemy obie z Iwonką, by koty były dobrze zaopiekowane. Oprócz uważnego monitorowania podopiecznych i sporadycznego udziału w zajęciach edukacyjnych, wolontariuszki nie mają innych zadań. Nie wyobrażam sobie, by można było skutecznie i sumiennie działać na kilku płaszczyznach jednocześnie.

Czytaj dalej