Przywitanie.
Pytamy, czy dzieci wiedzą kogo goszczą: np. Jak nazywa się nasza fundacja? Czym się zajmujemy? Dzieci przedszkolne naprowadzamy, dzieci szkolne same odpowiadają.
Kategoria: Koty edukują
reorganizacja wymuszona sytuacją
Zawsze, nieomal z każdej trudnej sytuacji, znajdę dobre wyjście, eliminując kolizję.
Ostatnie zajęcia w tym sezonie szkolnym
To przedszkole kojarzyłam pozytywnie z poprzedniej wizyty, która odbyła się jakieś pięć lat temu. W tym roku, z uwagi na trudności kadrowe, bowiem część prowadzących zajęcia na chwilkę zawiesiła aktywność ze względu na wykonywaną pracę, a i przez wzgląd na swoją niewielką niedyspozycyjność, kilka razy przekładałam termin spotkania. Jednak cieszę się ogromnie, iż taka sytuacja nie miała kompletnie negatywnego przełożenia na wzajemną komunikację. Spotkałam się z wielką wyrozumiałością i zrozumieniem.
Nietypowa edukacja, czyli z wizytą w szkole dzieci Kasi
To była totalnie inna edukacja niż te, które dotąd prowadziłam. Już sam pomysł, lekko ryzykowny, by odwrócić tradycyjną, panującą w przypadku zajęć kolejność, wydał mi się fajną inspiracją do przełamania dotychczasowej rutyny. Jak wszyscy wiemy, ustalając termin, jednocześnie zachęcamy do zbiórki karmy. Tym razem odbyło się to inaczej. Najpierw zawitałyśmy z kotami, prezentując Fundację i opowiadając o codziennej, wielopłaszczyznowej formie wolontariatu, a wypadkową spotkania było ogłoszenie akcji na rzecz Kociej Mamy.
W wyniku rekomendacji
Na szczęście nadal spotykamy pedagogów, którzy wykonują swoją pracę nie tylko kierowani wykształceniem i profilem ukończonych szkół, a mają za cel i ideę autentyczne kształtowanie empatii, wskazywania kierunku rozwoju intelektualnego swoich podopiecznych, wskazując im i przybliżając przeróżne formy społecznego działania. Szkołę w Aleksandrowie Łódzkim poznaliśmy kilka lat temu w wyniku zaproszenia osoby bliskiej wolontariuszce pracującej w Fundacji.
Zaległa edukacja
Bywa, że jak już znajdę chwilkę dla siebie, zastanawiam się jak długo jeszcze przyjdzie realizować projekt edukacyjny w obecnym wymiarze, trybie, rzeczywistości, realiach i atmosferze. Nie dość, że żyjemy okrutnym czasie, to na domiar wszelką stabilność i możliwość planowania zaburza nadal panujący i zbierający żniwo wirus Covid-19. Nie jestem w stanie dosłownie nic zaplanować, nawet kiedy już jedziemy na spotkanie nie mamy pojęcia czy w ogóle uda nam się poprowadzić zajęcia.
Ponownie Mały Domek
W Małym Domku spotkałyśmy osoby o wielkim społecznym sercu, z świadomością, jakiej należy pozazdrościć. Spotkanie z Fundacją zostało zaplanowane po szczególnej i wnikliwej analizie wieloletniej pracy na rzecz kotów, projektów dedykowanych ludziom i dzieciom. Nie było żadnej przypadkowości. Intencje były jasne i czytelne, poparte rzetelną wiedzą na temat naszych prozwierzęcych dokonań. Celem nie było zaproszenie, jakiejś tam pierwszej lepszej organizacji, która wygłosi stosowną pogadankę. Zamiarem było jeszcze lepsze poznanie Kociej Mamy i przeróżnych form działania, ale i sposobu w jaki można nam jeszcze bardziej pomóc.
Edukacja z okazji Dnia Kota
Tę społeczność pewnego przedszkola przy ulicy Morcinka w Łodzi znam w zasadzie kilka lat. O ile nie udajemy się tam na typową edukację, o tyle i tak gościmy często, biorąc udział w świętowaniu szczególne miłego dla nas święta jakim jest Światowy Dzień Kota. Tego dnia całe przedszkole celebruje piękną tradycję i wszyscy zarówno dzieciaczki jak i personel przychodzą ubrani w galowe tematyczne stroje, czyli obowiązkowo nawiązujące do kociego życia albo jego wyglądu.
Dla takich spotkań warto
Równolegle do typowych interwencji, przygotowywania kociaków do adopcji, finansowania operacji i zabezpieczania przed rozmnażaniem, jesteśmy szalenie aktywne w jeszcze jednej, dość istotnej przestrzeni, a mianowicie na szeroką skalę prowadzonej edukacji.
Edukacja jakby spod lady
Zasady spotkań edukacyjnych są od zawsze niezmienne, w zamian za odwiedziny prosimy o zorganizowanie zbiórki darów, czyli karmy i wszelkich akcesoriów, które związane są z opieką nad mruczkami.