Ważna informacja dla darczyńców

Od stycznia do końca kwietnia bardzo energicznie zachęcamy darczyńców do przekazania na rzecz Fundacji Kocia Mama swojego odpisu podatkowego zwanego potocznie 1%. Rozliczając pit za rok ubiegły możemy wskazać Fundację, podając jej nazwę i numer KRS.
Do tej pory prosiliśmy o wsparcie generalnie kociarzy, ale po rozszerzeniu Statutu i wpisaniu działań na rzecz ludzi, sytuacja uległa zmianie, więc 1% mogą nam przekazywać darczyńcy, którzy chcą wesprzeć chore dzieci czy osoby niepełnosprawne.

Czytaj dalej

Apel Szefowej

Urosłyśmy przez te lata bardzo, jesteśmy pracowite, gospodarne, stabilne. Mimo trudnej rzeczywistości w kraju, prowadzimy interwencje ratując środowiskowe koty, nie chowamy się za pandemią, by usprawiedliwić brak aktywności, wręcz przeciwnie, polityka zarządzania grupą jest tak prowadzona, że żadne tarapaty nam nie grożą.

Czytaj dalej

Niespokojna niedziela

To jest standard, że opiekunowie kotów nie szanują pewnych ustaleń, że pomijają świadomie prośby o kontakt we wskazanej porze, że zaburzają spokój w niedzielę i święta, zmuszając nas do wolontariatu 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie tyle złości mnie ich zachowanie, co dziwi i mocno zastanawia, ponieważ oni sami nie pracują w trybie jakiego od ludzi Fundacji oczekują.

Czytaj dalej

Koty i ich opiekunowie

Idealnym rozwiązaniem i najlepszym sposobem walki z bezdomnością byłoby znalezienie domu dla każdego środowiskowego kota. Problem jednak polega na drobnym fakcie, iż nie każdy mruczek chce się udomowić, woli wieść życie kociego kloszarda. Kiedy jest młody, silny, zaradny komunikuje się z opiekunem zachowując bezpieczny dystans, jednak wraz z upływem lat i pojawianiem się ograniczeń eliminujących samodzielność, jego ostrożność i blokada przed człowiekiem ulega diametralnej zmianie, bowiem doskonale rozumie, że tylko troskliwy karmiciel jest szansą na przedłużenie życia.

Czytaj dalej

Wywiad po latach

Media są fajnym nośnikiem wiadomości, przekazu, reklamy. Odkąd tylko powstały pierwsze gazety, każdy przedsiębiorca korzystał z tego świetnego, prostego narzędzia, wykorzystując je jako źródło pozyskania klientów i budowania rynku odbiorców. Dwadzieścia lat temu, kiedy zaczynałam misję na rzecz środowiskowych kotów, również korzystałam z tej formy zamieszczając bezpłatne ogłoszenia adopcyjne w Dzienniku Łódzkim, Expressie Ilustrowanym i Gazecie Wyborczej.

Czytaj dalej

Kolejna płaszczyzna uporządkowana

Rzeczą normalną jest, że skład wolontariuszy, tworzących każdą organizację, ulega zmianom. Takie są fakty, nie moje fantazje czy wymysły. Rotacje następują z kilku powodów, a najczęściej występującym jest brak identyfikacji z polityką działania, z kierunkiem, w jakim podążamy, ze sposobem prowadzenia interwencji i kodeksem, obowiązującym każdego, działającego społecznie. Niezwykle istotnym elementem jest nieumiejętność pracy w zespole i wykonywania podjętych zadań. Jeśli zaniedbania nie dotyczą zwierząt, przez jakiś czas mogę przymknąć na nie oko, kładąc to na karb zabiegania czy zwiększonej ilości obowiązków.

Czytaj dalej

Kocia apteka

Ubiegły rok był dziwny, w kraju panowało ogromne zamieszanie z powodu szalejącego wirusa, a w Kociej Mamie, jakby na przekór, typowo kocim zwyczajem pracowałyśmy równo, spokojnie, systematycznie porządkując zaniedbane przestrzenie. To, że zaległości nawarstwiały się coraz bardziej, nie było w sumie niczyją winą, bowiem żaden człowiek nie jest w stanie sam zadbać o wszystkie dziedziny, w których porusza się Fundacja. Mało kto wie, ile mam osobistych asystentek, sumiennych koordynatorek, które niezwykle istotnie wspierają mnie w prowadzeniu organizacji.

Czytaj dalej

Nie jesteśmy anonimowi

Dosłownie i w przenośni, zaskoczyli mnie skalą pomocy. Nie spodziewałam się, aż takiego prezentu i takiej ilości. Pierwszy kontakt nawiązałyśmy na Pchlim Targu, dziewczyna dość ostro licytowała fanty. Nie żeby była arogancka czy agresywna, ostro w tym konkretnym przypadku oznacza, że mogła nabyć produkt za cenę o wiele mniejszą, ale z ułańską fantazją przebijała innych twierdząc: “Raz się żyje!”.

Czytaj dalej

Pańskie oko

Sytuacja absurdalna, znając moje i Emilki potrzeby estetyczne, wręcz nie mająca prawa się wydarzyć, a jednak życie po raz kolejny zaskakuje nas totalnie i to w obszarze, do którego obie przykładamy niezwykłą wagę. Oprawa graficzna od zawsze była naszym oczkiem w głowie, Emilka z uporem pilnowała, by zachowana była jedność stylu, czyli konwencja graficzna w stylu typowym dla Kociej Mamy – czytelne krótkie hasała na plakatach, nieprzegadana kolorystycznie grafika i wyraźne przesłanie tematyczne.

Czytaj dalej

Jednak nie zawiodła mnie intuicja

Czas przedświąteczny jest szalenie dziwny. Generalnie każdy przeważnie bywa bardziej zabiegany i skupiony na przygotowaniu do tych najmagiczniejszych ze wszystkich świąt – Bożego Narodzenia, natomiast w Fundacji w tym okresie następuje monotonia, wyciszenie interwencyjne oraz zastój adopcyjny. I o ile jeszcze przyjmujemy na pokład środowiskowe koty, płynnie przebiegają zabiegi, o tyle kociaki wraz z nami będą spędzać Gwiazdkę, zgodnie z zasadą panującą od lat, iż kot to nie pomysł na prezent pod choinkę i rodzice chcąc sprawić radość swojemu dziecku, muszą niestety posiłkować się listem napisanym przez pociechę do Św. Mikołaja.

Czytaj dalej