Po kilku latach intensywnej pracy, działając w oparciu o liczny skład wolontariuszy, stanęłam przed faktem, iż muszę wprowadzić delikatną korektę Statutu. Zadziało się to samoczynnie, a bezpośrednią przyczyną była aktywność w płaszczyznach nie tylko zwierzęcych. Wszyscy wiedzą, że Fundacja nie jest typową formacją skierowaną i skupioną wyłącznie na pomoc zwierzakom. Ograniczamy się zdecydowanie do ratowania kotów, wychodząc z założenia, że trzymanie kilku srok za ogon nie rokuje właściwej pracy, ani też skutecznych interwencji, jednak nie odmawiamy włączania się w projekty dedykowane ludziom czy dzieciom.
Kategoria: Akcje
Ruszyła akcja „Mruczek sam nie poprosi o pomoc”
Po raz kolejny mamy przyjemność być zaproszone do udziału w świetnie przygotowanej logistycznie kampanii pomocowej pod nazwą: “Mruczek sam o pomoc nie poprosi”. Organizatorzy, chcąc nadać wydarzeniu jeszcze większej reklamy, poprosili do udziału w promowaniu sławne, znane i lubiane osobowości z kraju, będące często autorytetem w swojej płaszczyźnie działania, aktywności, pracy społecznej czy zawodowej.
Luty miesiącem akcji pomocowej od sklepu Zoozone.pl
Po raz kolejny w czasie dla wszystkich niesłychanie trudnym, w obliczu nieznanych sytuacji, z niepokojem patrząc w przyszłość, w nadziei, iż w tym roku włodarze miasta się opamiętają i przeznaczą budżet na koty środowiskowe, korzystamy ze wsparcia zaprzyjaźnionych sklepów zoologicznych działających w trybie stacjonarnym, ale i internetowym.
Jeszcze raz działamy dla Gacka
Pamiętamy Gacka, małego połamańca znalezionego nieopodal Łodzi. Sympatycy i Kociarze, swego czasu, dołożyli starań, by pomóc zebrać kwotę niezbędną do przeprowadzenia operacji obu tylnych łapek. Opieką pooperacyjną zajęła się opiekunka, która Gacka znalazła, jednak koszty związane z rehabilitacją i kontrolnymi wizytami nadal są przypisane Kociej Mamie. Jeden etap leczenia został pozytywnie zakończony, teraz przechodzimy do następnego, w którym to kociak zostanie poddany kastracji, a po serii kontrolnych prześwietleń, znowu trafi na stół w celu usunięcia wszczepów wspomagających zrost łapek.
Tym razem Scheda
Nie wiem czy to intuicja, czy lata doświadczeń w kociej branży, czy skojarzenie sytuacyjnie, czy podświadome przetworzenie informacji odnośnie tejże konkretnej okoliczności, ale jak czas pokazuje imię nadałam kotce trafnie bardzo: Scheda! Początki były niesamowicie trudne i patrząc z perspektywy, życie dosłownie i w przenośni kotka zawdzięcza świetnej terapii zastosowanej przez prowadzącą klinikę oraz determinacji i czujności opiekuńczej Eli.
Nieustający apel
Każdej mroźnej zimy powtarzamy ten sam błagalny apel, żeby zabezpieczać zwierzęta gospodarskie przed chłodem, szczególnie na terenach, gdzie tradycyjne występują duże opady śniegu, a temperatury spadają kilkanaście stopni poniżej zera. Nie wiem, gdzie nagle podziała się empatia, troska o czworonożnych mieszkańców, mających za zadanie pilnować domostw albo tępić gryzonie, bo nie dość, że często są głodne i wychudzone, to jeszcze mieszkają w nieocieplonych budach, a koty przeganiane są z komórek, stodół i przedsionków! Dajmy szansę tym zwierzętom przetrwać trudy zimy! One też cierpią z powody chłodu!
Czas prezentów
Witamy w gronie ambasadorów Kociej Mamy Ewelinę, właścicielkę Studia Urody Be Beauty, która tuż przed Wigilią przekazała dary dla naszych chorych kociaków. Tradycyjnie, wszystkie dedykowane akcje pomocowe są identycznie traktowane jako możliwość zakupu karmy dla stałych rezydentów, których nie brakuje na pokładzie Fundacji.
Socjalizacja
Ta kotka przyjechała do nas z Pabianic, dzieci oddałam do adopcji, a Ona stała się mamką dla sierotek znalezionych w lesie, roboczo zwanych kociakami od Pana Ukraińca. Cały czas, kiedy przebywała w domu Maryli, tłukła przy każdej okazji Jej stare koty, trzepała im futro dokładnie tak jak trzepie się dywan na święta. „Co z tą Sofi zrobimy?” – biadoliła Maryla – “Jak ładna, tak niedobra.” “Nie można mieć wszystkiego.” – odpowiadałam rozbawiona, jakiś dom się diablicy w końcu znajdzie.
Nowa forma pomocy
Akcje pomocowe są rozmaite, generalnie organizowane są zbiórki karmy w szkołach i przedszkolach przy okazji zaproszenia na zajęcia edukacyjne, w sklepach zoologicznych, które prowadzą sympatycy Fundacji, zbierają dary korporacje, małe i duże firmy, przekazują osoby prywatne, tą którą gardzą ich pupile. Są stałe wpłaty na konto, zaproszenia do akcji internetowych, w efekcie których po zakończeniu możemy nabyć niezbędne szczególnie w kociej diecie produkty. Form i rodzajów jest multum, w zależności od pomysłu i możliwości darczyńcy.
Wspólne działanie
Za tą akcję odpowiedzialność ponosi Magda. Znamy się od prawie 20 lat, rzecz jasna, dzięki kotom. Któregoś dnia przybyła po zjawiskową trikolorkę i tak się zaczęło nasze wspólne niekiedy działanie. Obie jesteśmy dość mocno skierowane na społeczną pracę, ja z racji Fundacji, Magda natomiast kultywuje stare polskie tradycje i obyczaje będąc założycielką Rodu Dębowego Liścia.
Bywało, że czasem prowadziłyśmy razem rozmaite projekty albo łączyłyśmy na pewnym etapie lub w określonym zakresie.